Przyprawił o zażenowanie Polską Pocztę

Właściciel jednej z poznańskich pizzerii postanowił przekazać finansowe podziękowanie dla przewoźnika listów ze swojej dzielnicy. Inicjatywa przybrała nieoczekiwany obrót. Listonosz pracował w okolicy od ponad 15 lat. Jest znany z tego, że jest pracowity i przyjazny zarówno dla mieszkańców, jak i właścicieli firm. Wiele osób w dzielnicy widziało nawet jak z nastolatki wyrosła na dojrzałą kobietę, gdyż spędził tam większość swojego dorosłego życia.

Ta historia pokazuje, że – mimo trudnej sytuacji – wciąż można okazać wielkie serce. Właściciel jednej z poznańskich pizzerii dowiedział się, że Poczta Polska Poznań już drugi raz z rzędu nie wypłaci listonoszom premii, postanowił podziękować jednemu ze swoich ulubionych listonoszy. Jeden akt dobroci poruszył serca ludzi.

Na początku grudnia działa się ta sprawa, drugi rok z rzędu Poczta Polska nie przyznała listonoszom premii świątecznej, mimo ich wcześniejszej obietnicy. Myślę, że błędem byłoby złamanie takiej obietnicy na kilka tygodni przed świętami. Właściciel małej pizzerii na stronie, powiedział, że jest bardzo wdzięczny za pracę listonosza pracującego w jego okolicy. Zakładano, że pracownicy otrzymają premie, ale zarząd postanowił nagrodzić pracowników przed świętami.

Chcąc podzielić się kilkoma informacjami na temat zarobków w Poczcie Polskiej można wskazać kilka faktów. Jak wiadomo, średnie wynagrodzenie przewoźnika listowego w polskiej poczcie wynosi 2950 zł brutto miesięcznie. Nie należy to do najwyżej opłacanych stanowisk w administracji publicznej w Polsce, ale nie tylko zarząd poczty nie może narzekać na zarobki w Poczcie Polskiej. Obecny prezes Poczty Polskiej zarabia 49 000 zł brutto miesięcznie. Jest to kilka razy tyle co jego pracownicy.