Moda na retro to jeden z ciekawszych trendów ostatnich lat. Powstaje coraz więcej knajp w stylu „luneta i galareta”. Hipsterzy jeżdżą „maluchami”. Retro dotarło też do elektroniki użytkowej. Odtwarzacz blueray w obudowie pokrytej fornirem? Nie ma problemu.
Jednym z przejawów tej mody jest renesans konsol do gier video z lat 80 i 90. Jedna wizyta na portalu aukcyjnym i możemy zafundować sobie zabawki, które w dzieciństwie widzieliśmy jedynie w NRF-owskich katalogach wysyłkowych i na prospektach przemyconych z krajów daleko poza Układem Warszawskim.
Mamy więc na portalach aukcyjnych wysyp konsol różnej maści z datą produkcji pochodzącą dobrze z ubiegłeo wieku. Do niedawna zalegały w pudłach na strychach i w piwnicach. Nie produkowane od lat Nintendo, Segi i inne – jeszcze kilka lat temu sprzedawane po cenie opakowania, osiągają set-złotowe ceny. Nie wspominając o grach na nie, których koszty zakupu często przekraczają najnowsze tytuły wydawane na Xbox czy PS4.
Jak kupić taką konsolę? Na co zwrócić uwagę? Czy faktycznie wspomnienia są aż tyle warte? Pokażę to na podstawie własnych doświadczeń i zakupionej przeze mnie Super Nintendo Entertainment System (SNES).
Czytaj dalej Retro czasów … żal? Jak kupić SNESkę (i dobrze się bawić) →