Udało mi się ostatnio zrealizować takie małe marzenie: teleskop. Stałem się więc właścicielem Celestron c90 mak. Niestety nie doceniłem opinii bardziej doświadczonych o tym, jak ważny jest statyw. Myślałem, że mój fotograficzny trójnóg da radę. Po pół godzinie prób uchwycenia Księżyca w kadrze, gdy okazało się, że nawet migawka aparatu przesuwała obraz (co ciekawe: zawsze w górę i prawo) a ciągłe odkręcanie i dokręcanie śrub statywu nie ma sensu… pogodziłem się z myślą o konieczności kolejnego wydatku…
Chyba że…
Znalazłem stary, drewniany stolik, kilka łożysk, metalową nogę od mebli… Wygląda na to, że mechanicznie ogarnę (wersja Mark I). Ale… fajnie by było sterować tym cyfrowo (Mark II). To umożliwiłoby np. pomoc w wyszukiwaniu obiektów (Mark III) czy ich śledzenie (Mark IV). No dobra, do tego jeszcze daleko. A więc wziąłem się za Mark I ale budowany z myślą o Mark II.
Czytaj dalej Teleskop: podstawa typu Dobson (Mark I) →